sobota, 10 listopada 2018

Garnier,Essentials płyn dwufazowy do demakijażu oczu - recenzja

Hit w blogosferze i nie tylko. Szczerze mówiąc ta cała farsa na recenzowanie tego produktu,gdzieś mnie ominęła,przed jego kupnem przeczytałam z 2-3 recenzje, choć z wstępu do nich można było wywnioskować,że nie jest to nowość na rynku.




Od producenta:
'Płyn łączy skuteczność fazy olejowej (faza niebieska) ze świeżością fazy wodnej (faza przezroczysta). Dwufazowa formuła płynu wzbogacona w ekstrakt roślinny i kojącą prowitaminę B5 nie ma zapachu, nie zawiera alkoholu i nie wymaga pocierania.Bez potrzeby pocierania usuwa nawet wodoodporny makijaż. Przeznaczony do skóry wrażliwej.'

Konsystencja: wodnista, warstwa niebieska jest tłusta.

Zapach: choć producent zapewnia,że produkt go nie posiada,jest obecny. Bardzo delikatny,nie drażniący.

Wydajność:  W porównaniu do środków których używałam wcześniej czyli płynów micelarnych,mleczek czy pianek, najzwyczajniej ta wydajność jest widoczna gołym okiem. do zmycia podkładu i pudru potrzeba mi 8 wacików z płynem micelarnym,natomiast na ten płyn  zużywam 3-4, to nie tylko oszczędność wacików, produktu (pieniędzy),ale też czasu.

Działanie: Demakijaż z płynem Garniera stał się prostszy i szybszy.Wcześniej nie było mowy o ociąganiu się ze zmyciem całodziennego makijażu,jasne z progu nie byłam chętna przychodząc zmęczona do domu by zrobić to jako pierwszą z czynności,ale musiałam się do tego zabrać gdy byłam jeszcze całkiem przytomna (czyt.nie przysypiałam 'tylko na 5 min'). Musiałam 'zarezerwować' na to trochę czasu. Z dwufazówką z Garniera,spokojnie zostawiam sobie tę czynność na przysłowiowe 5 minut przed snem razem z oczyszczeniem twarzy na noc,nie przejmując się ile to tym razem zajmie. Demakijaż oka to dosłownie kilka sekund-jeśli chodzi o cienie czy eyeliner bądź kredkę. Natomiast tusz nie schodzi już tak bajecznie jak mógłby. Trzeba namoczyć wacik po czym przyłożyć do rzęs na kilka minut ,wtedy schodzi lepiej. Z twarzą radzi sobie genialnie.

Opakowanie:plastikowa butelka z otwarciem na 'klik'. Mimo,że otwór jest niewielki przez pewien czas miałam lekkie trudności z wydobyciem odpowiedniej ilości płynu. Zatrzask nie dla wszystkich może być wygodny,mocno trzeba go odpychać.

Czy kupię ponownie? Obecnie jestem przy końcówce drugiej butelki i w zapasach mam już trzecią. Nie jest idealny, średnio się sprawdza przy mocnym tuszu,więc poszukiwania zmywacza 'idealnego są nadal w toku ;] Ale przy tej cenie i pojemności,wydajności to naprawdę dobry produkt ,dla mnie nawet bardziej do twarzy niż do oczu.

3 komentarze:

  1. Ja uzywam płynu micelarnego z Garniera i jest swietny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno zaczęłam przekonywać się do płynów micelarnych.

      Usuń
  2. Mój nr 1! ♥ Tylko niepokoi mnie to, że od jakiegoś czasu nie mogę go nigdzie znaleźć stacjonarnie ...

    OdpowiedzUsuń