niedziela, 30 sierpnia 2015

Haul wakacyjny

Wakacyjne łupy to przede wszystkim pielęgnacja, sprawdzone produkty jak i kilka nowości, małe szaleństwa oraz niespodziewane perełki. To zaczynamy ;)
Drugie opakowanie jednego z moich ulubionych żeli do twarzy orzeźwiająco - rewitalizujący  czyli Garnier, kolejne opakowanie peelingu myjącego  wygładzającego z joanny o zapachu żurawiny .Następnie nowość w pielęgnacji włosów odżywka prowansalska rosyjska o działaniu regeneracyjnym od Planeta Organica. I wspomniane małe szaleństwa czyli pianki koloryzujące od Venity o numerach 32, 38, wcześniej zakupiłam i użyłam numeru 31 (ognisty wulkan), cały czas poluję na turkusową falę no. 39.
 Jak pisałam pielęgnacja rządzi w te wakacje dlatego obowiązkowo muszą pojawić się maseczki w tym próbka zielonej glinki,maseczka truskawkowa od estetica i  plasterki oczyszczające nos od Marion. A z kolorówki mam jedynie 2 produkty czyli świetny niemal kultowy już korektor z Catrice który pokryje największe wulkany na twarzy oraz pierwszy bronzer od KOBO w odcieniu 311 nubian desert.
Jak mijają wam ostatnie dni wakacji ? Co wy kupiliście w te upały? 

2 komentarze: