"Naturalna intensywna maska do twarzy na noc na bazie oleju cedrowego opracowana specjalnie dla regeneracji skóry podczas snu. Maska sprzyja aktywnej regeneracji komórek, zwalnia procesy starzenia się skóry, przywraca skórze miękkość i sprężystość."
Skład:
- z kontrolowanych upraw ekologicznych
- z naturalnych olejków eterycznych
Kolor: lekko żółty
Konsystencja: lekka, lejąca
Zapach: słodki
Pojemność: 75ml
Działanie: nie wiedziałam czego się po niej spodziewać, pożyczyłam ją od mamy bo to ona sobie ją zakupiła,ale jest do wszystkich typów skóry,a ja z braku stricte gotowych maseczek ją wypróbowałam. Co ciekawe jest pewna niezgodność w tłumaczeniu 'instrukcji' jej użytkowania wedle tubki i instrukcji po angielsku wynika,że nie trzeba jej spłukiwać. Natomiast polska instrukcja każe ją zmyć po 15 minutach. Ja zostawiłam ja na noc i zdziwiło mnie to,że nie czułam nawilżenia, wiem,że nie jest to maseczka stricte nawilżająca,ale myślałam,że trochę ją nawilży, (na jednej ze stron jest reklamowana jako odżywcza) ale tak się nie stało. Nie wysuszyła też skory,nie ubrudziła poduszki. Dla mnie produkt nijaki, nie zaszkodziła, nic specjalnie nie zrobiła.
Opakowanie: miękka tubka, trzeba uważać by nie wycisną jej za dużo. Tubka jest zabezpieczona folią (nie zrobiłam zdjęcia).
Wydajność: biorąc pod uwagę konsystencję to podejrzewam,że średnio.
Dostępność: drogeria Hebe, sklepy internetowe
Cena: 17-31zł
Czy kupię ponownie? Nie