piątek, 12 czerwca 2015

Zabieg normalizująco - oczyszczający Yasumi - wrażenia

Wizyta u kosmetyczki czekała mnie od dłuższego czasu, ale jak to bywa zawsze było coś ważniejszego, coś nagłego, pilniejszego ,czym trzeba było zając się od razu. Mimo 'wypełnionego do granic możliwości grafiku' udało się zapisać do gabinetu Yasumi.

Czemu wybrałam Yasumi?
Z kilku prostych powodów, ich oferta wydawała się ciekawa, mają bardzo miłą obsługę (zanim byłam tam na zabiegu, wybrałam się by wypytać o to i owo) , obniżające ceny kupony ważne do końca czerwca bieżącego roku oraz niewielka odległość od miejsca zamieszkania.

Przebieg
Zanim przyszłam na umówioną wizytę wypełniłam formularz by uzyskać specjalny kod /kupon obniżający cenę o 50 zł . Zostałam również uprzedzona ,że czas trwania zabiegu to ok. 1,5 h przedłużyło się to nieco do ponad 2 godzin,ale nie poczułam tego czasu.
Zabieg rozpoczął się od nałożenia pianki do demakijażu, nie miała jakiegoś specyficznego zapachu,za to bardzo przyjemną konsystencję. Następnie nałożenia peelingu enzymatycznego, masażu skóry by wzmocnić jego działanie po czym złuszczenia skóry za pomocą Skin spatula do m.in peelingu kawitacyjnego czy redukcji trądziku ogółem do głębokiego oczyszczenia twarzy. Urządzenie jest ultradźwiękowe, przy jego użyciu miałam odczucie jakby ktoś trzymając się powierzchni skóry,jeździł po niej (nie co opornie przy miejscach z trądzikiem) wygładzając ją, bezboleśnie. Później przyszła pora na maseczkę spulchniającą której działanie wzmocniono za pomocą pary wodnej. Teraz trochę nieprzyjemna część czyli oczyszczanie manualne ( w tym wyciskanie wągrów) po czym ponownie użycie Skin spatuli,a później maseczki. Na koniec zabieg za pomocą Darnsonval (to urządzenie jest nie co inne dlatego ,że razi prądem). Nie jest to najprzyjemniejsze,ale nie powiedziałabym ,że bolesne. Ma działanie bakteriobójcze oraz anty trądzikowe. Na koniec ampułka antybakteryjna oraz krem (oba kosmetyki maja bardzo przyjemne zapachy).

Zalecenia
Skóra po zabiegach prezentowała się nie najgorzej, nie spodziewajcie się zaraz cudów,tego ,że wyjdziecie niemal z porcelanową buzią, moja była jeszcze nie co 'oszołomiona'. Skóra nie jest maszyną, oczywiście ma swoje mechanizmy,ale nie działa na zawołanie (choć oczywiście tak byłoby łatwiej). Do końca tygodnia miałam omijać peelingi i skupić się na stosowaniu ampułki antybakteryjnej. Poza tym reszta pielęgnacji miała pozostać taka sama. Taki zabieg oczyszczająco - normalizujący polecany co der tłustych czy trądzikowych zaleca się stosować raz bądź 2 razy na pół roku. wszystko zależy od preferencji waszej cery.

Efekty
Już drugiego dnia zauważyłam,że skóra jest niesamowicie gładka, aż sama jej nie poznawałam. Do tego niemal wszystkie niechciane wągry z nosa zniknęły,jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jak i krostki czy pryszcze. Obszary trądziku również się bardzo zmniejszyły.
Od zabiegu minęły ponad 2 tygodnie,a stan cery jest niemal idealny ,jakikolwiek pryszcze pojawiające się na buzi znikają po zastosowaniu ampułki.

Niniejszy post nie jest sponsorowany, ma na uwadze podzielenie się moimi wrażeniami i efektami które przyniósł omawiany zabieg.

Byliście kiedykolwiek u kosmetyczki? Jakie macie doświadczenia i wrażenia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz