niedziela, 8 czerwca 2014

Mabelline,24hour color tattoo 'on and on bronze' i 'forever turquise' - recenzja + swatche

Czas na recenzję jednych z najbardziej sławnych w blogosferze cieni do powiek w kremie. Ślicznych zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Będąc szczera pierwszy (On and  on bronze ) kupowałam na 'czuja' opierając się tylko i wyłącznie na blogosferze i swatchach dziewczyn. Zapłaciłam za niego pełną cenę,bez żadnej zniżki czy promocji jak dla mnie 25 zł to nie jest mało jak za cień,ale w 100% nie żałuję tego zakupu. co potwierdza fakt,że dokupiłam inny kolor ;]


Od producenta:'Odważ się nosić Color Tattoo 24hr- kremowo - żelowy cień do powiek. Aż do 24 godzin utrzymywania się koloru. Nasza technologia pozwala na stworzenie super - nasyconego cienia. Kremowo - żelowa konsystencja pozwala na łagodne nałożenie cienia, który nie blaknie. '

Konsystencja: kremowa, ogółem zdziwiłam się,że taka forma cienia mi pasuje,jest bardzo wygodna i praktyczna. O wiele bardziej niż cieni prasowanych. Przynajmniej w moim odczuciu.

Aplikacja: dziecinnie łatwa,cień ma na tyle dobrą konsystencję,że można nakładać je palcem,bez użycia lustra. Jeśli chodzi zaś o blendowanie nie sprawia to żadnych trudności ;]

Kolor: On and on bronze to połyskujący jednocześnie delikatny,brąz mieniący się złotem. Natomiast Turquise Forever jest również połyskującym (z drobinkami brokatu) mocnym lecz świeżym turkusowym (jak sama nazwa wskazuje )odcieniem.

Gama kolorystyczna: obecnie kolorów jest całkiem sporo,oczywiście mniej niż na rynku zagranicznym. Nie wiem czy to na tyle realne,by wprowadzono i do nas te kolory, (było tak z turkusem) ,mnie urzekają;  'Bold Gold', 'Edgy Emerald'. Biorąc pod uwagę popularność tych cieni,to całkiem możliwe.

Pigmentacja: bardzo dobra,wystarczy niewiele by pokryć powiekę,a kolor jest  intensywny.


to ten sam cień ;)

Trwałość: bardzo dobra,cień wytrzymuję naprawdę kilka ładnych godzin bez bazy w nie nagannym stanie,nie są to 24 h ,ale długi czas ok.4-5 u osób z tłusta cerą w tym powiekach to wcale nie łatwy do spełnienia wymóg, z bazą jest to czas  o wiele dłuższy ok.8 godzin bądź więcej. Malując się w południe bądź rano,wieczorem mniej więcej o 22 bądź 23 cień jest na swoim miejscu w nienaruszalnym stanie.Poza tym świetnie sprawdza się jako eyeliner ;)

Opakowanie: szklany (dzięki czemu gdy np. nie mamy testerów w drogerii  możemy zobaczyć jak wygląda dany kolor,oczywiście to nie to samo,ale zawsze coś)słoiczek zakręcany plastikową zakrętką.  Bardzo wygodne,eleganckie i poręczne rozwiązanie. Do tego zajmuje mało miejsca,kolejny plus ;)

Cena: stacjonarnie 25zł, często można 'nadziać' się na promocję ,jego turkusowego brata udało mi się dorwać za 16 zł.

Dostępność: wysoka; drogerie Rossman, SuperPharm, Natura, Hebe.


1 komentarz: