1. Może was tym zdziwię,ale robienie nie wiadomo jakich list rzeczy do zrobienia składających się z kilkunastu punktów zamiast was motywować będzie was zniewalać swoją 'obecnością' dlatego mój sposób jest trochę irracjonalny,ale sprawdzony. Nie działa zawsze,wszystko zależy od waszej motywacji. ale świadomość,że wasz plan jest 'w was' daje większe pole manewru. Mi to bardziej pomogło niż jakakolwiek lista. Dobrze jest ułożyć w sobie najważniejsze rzeczy które chcemy zrobić,lecz nie planować ich.
2. Jednocześnie nie opiera się to przeświadczeniu; zrobię to później/kiedyś tam przecież nie mówiłam kiedy konkretnie to zrobię. Trzeba o tym pamiętać,bo czas mija nieubłaganie szybko.
3. Metoda małych kroczków,nie naciskaj na siebie, nie rób niczego na siłę. Z początku może wydawać się to abstrakcyjne,ale najważniejsze by próbować.
4. Porzuć zmartwienia, to przede wszystkim twój czas wolny,który zakłada odpoczynek zwłaszcza od codziennych/szkolnych/ itp. smutków czy problemów.
5. Bądź swoja siłą/inspiracją ;]
Co zamierzacie robić w ferie?Jak podoba wam się post w takim wydaniu? Zostajecie w swoich miastach,czy wybywacie?
4 jest dla mnie bardzo istotna, bo często miewam stany lekko depresyjne :p Więc staram się szukać szczęścia nawet w najmniejszych rzeczach, czy gestach.
OdpowiedzUsuń