Będąc nie od dziś czytelniczką i użytkowniczka wizazu ,wiem,że wypowiedzi związane z stosowaniem mydła do twarzy wzbudzają wielkie kontrowersje,często kłótnie i są porównywane z 'zabójstwem' dla naszej skóry. Od "-en" czasu istnieje stereotyp ,że stosowanie mydła do twarzy zamiast żelu oczyszczającego czy toniku to po prostu zbrodnia. Czasy się zmieniły, technologia rozwinęła, nie twierdzę, że wszystkie mydła nadają się do oczyszczania twarzy ,ale niektóre są w tym celu produkowane (przystosowane do potrzeb wrażliwej skóry) Wiele mydeł w tym przystosowanych wysusza to prawda,ale to nie powód by rezygnować z ich stosowania wystarczy zapatrzeć się w dobry krem nawilżający Dotychczas w tym celu używałam mydła ogórkowego Dove ,moja skóra z tendencja do łojotoku,nadmiernego wydzielania sebum i potocznie zwana cerą trądzikową (choć w rzeczywistości mam kilka kropek na czole >.<) wyglądała po prostu wspaniale :pełna blasku,rozświetlona,świeża, idealnie gładka. Jedynie uczucie ściągnięcia było dość nieprzyjemne ,ale wystarczył krem bym poczuła ulgę. W ramach mojego postanowienia odnośnie większej pielęgnacji skóry i włosów (wiosenna terapia) zainteresowałam się specjalnymi mydłami sugerowanych dla skóry trądzikowej/łojotokowej/wrażliwej. Natrafiłam na mydło siarkowe ,lecz było niedostępne w drogerii, dlatego skusiłam się na mydło błotno -solne zachęcona opisem i właściwościami EDIT: to nie jest prawdziwe mydełko błotno solne (skład),ale mydełka z manufaktur są spoko do twarzy.
Wracając do "opinii na temat stosowania mydła do oczyszczania twarzy" ,nie zniechęcajcie się do tego, sugerując się przestarzałymi stereotypami innych. W wielu przypadkach mydło w tym również Dove jest zalecane przez dermatologów co wielokrotnie zadziwia pacjentów, każdy ma w jakimś stopniu inną skórę i inne potrzebny najlepiej wypróbować to na sobie, nie zakładając z góry porażki. Nie zmienimy zdania wszystkich,ale zawsze możemy zmienić swoje, będąc otwartym na nowe rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz